„A czy wie pani jak gołębie rozłupują orzechy laskowe?” W szpitalu mam okno z widokiem na główne wejście do szpitala oraz park. Na ławeczce widocznej po lewej stronie od tygodnia przychodził starszy pan. W jednej ręce zawsze trzymał papierosa, a w drugiej stojak na kroplówki. Przychodził tak po dwa/trzy razy dziennie. Człowiek leciwy, ale widać […]
Korytarz życia
Od tygodnia moja cała przestrzeń życiowa ogranicza się do ciasnej sali i tego korytarza. Mamy zakaz wychodzenia poza oddział oraz zakaz jakichkolwiek odwiedzin, bo rodzina może przynieść COVID na oddział (no chyba że rodzina pracuje w Glovo lub KFC – wtedy może swobodnie poruszać się po oddziale z maseczkami na brodach, bo dostawców żarcia widocznie […]
To był dobry chłopak i zawsze mówił „dzień dobry”, ale coś w nim pękło…
„To był dobry chłopak i zawsze mówił dzień dobry, ale coś w nim pękło… i rypnął swojego kolegę nieheblowaną deską w dupę”. Przysięgam – takie nagłówki przeczytacie o mnie w lokalnej prasie, jak usłyszę jeszcze jedną foliarską teorię na temat tego dlaczego trafiłem do szpitala. Jestem tutaj już szósty dzień i dowiedziałem się już ze […]
Chętnie rzucę na to okiem…
Cześć i czołem. Lata intensywnego blogowania mam już dawno za sobą. Brakuje mi do tego zarówno czasu, jak i dostatecznej motywacji do regularnego tworzenia i publikowania treści w internecie. Oczywiście mógłbym się zaprzeć i zmusić do pisania…, ale doświadczenie podpowiada, że na dłuższą metę to nie ma absolutnie żadnego sensu. W końcu nie taka jest […]